Po raz pierwszy na blogu pojawi się notka związana z modą! Owa moda jest bardzo popularna wśród młodych Japończyków. Mowa o AmaLolita~! Mam nadzieję, że stylizacja tej subkultury bardzo Wam się spodoba. UWAGA! Wiem, że nowy post miał powstać dopiero wtedy, kiedy poprzedni osiągnie liczbę komentarzy równą 30, ale chciałam coś ogłosić. Ową ważną informację znajdziecie na samym końcu notki.
Znacie Pana znajdującego się w prostokąciku po lewej? Oglądaliście anime Kuroko no Basuke? Jeżeli tak, to od razu powinniście poznać cosplay Kisy Ryota~!
Zacznijmy od samego wytłumaczenia słowa "Lolita".
Lolita- (wg. słownika) oznacza małą, niewinną dziewczynkę, która zachowuje się jak osoba pełnoletnia, dorosła.
Lolita - oznacza jednocześnie słodką dziewczynkę, a także uwodzicielskiego demona.W Japonii jednak odbiega się od erotycznej strony tego terminu nadając nowe "kawaii" znaczenie w różnych subkulturach. Chociaż istnieje grupka erotic lolita w Japonii zakładających sukienki z dużymi dekoltami i odsłaniające pośladki, to bardziej charakterystyczne dla lolitek stały się takie gatunki jak gotic lolita, czy sweet lolita. Ta subkultura jest obecnie widziana w szkołach oraz na ulicach.
W Polsce spotkanie takiej osoby jest naprawdę rzadkością. Osobiście widziałam dziewczynę przebraną za lolitę tylko i wyłącznie na konwencie jakieś dwa lata temu... A może Wy widzieliście takie osoby? Napiszecie w komentarzach w jakich okolicznościach i gdzie spotkaliście lolitkę? ^.-
Delikatne i pastelowe kolory, krótkie spódniczki oraz pomysłowe dodatki są najbardziej charakterystycznymi rzeczami dotyczącymi ama lolity. Wszystkie dodatki muszą być słodkie, gdyż japońskie słowo "ama" tłumaczona na język polski oznaczacza "słodkie", dlatego owa lolita jest często zwana sweet lolita. Tan rodzaj lolit jest najpopularniejszy i najbardziej lubiany, gdyż dziewczynki wyglądają na niewinne i urocze~
Ogólna charakterystyka:
*styl jest zabawny, uroczy i ciekawy
*odzież najczęściej zdobiona jest wstążkami, koronkami, perłami
*spódnice zazwyczaj sięgają do kolan
*noszą buty płaskie lub z grubą podeszwą
*torby są gładkie, lub w postaci zwierząt, wstążki, serca lub gwiazdy
*biżuteria zazwyczaj jest plastikowa
*popularnym dodatkiem do stroju jest trzymany w ręku miś
*ciuchy są w delikatnych kolorach: różowy, błękitny, żółty, biały
*we włosach nosi wasążki, małe kapelusiki lub kolorowe wsuwki, spinki
*styl nawiązuje do epoki wiktoriańskiej i edwardiańskiej
*w ostatnich czasach są popularne skarpetki do kolan
PONPONPON-Kyary Pamyu Pamyu
WAŻNA INFORMACJA:
Zapraszam wszystkich na stronę nowiutkiego magazynu Asia on Wave~!
Tu można go kupić klik!
Nie miała jeszcze okazji przeczytania czasopisma, ale planuje w najbliższym czasie jego nabycie. Jeżeli magazyn ma w sobie tak samo ciekawe tematy jakie widnieją na stronie głównej Asia on Wave, to warto wydać na niego pieniążki <3
A może chcecie pomów w rozwoju strony czasopisma? Jeżeli tak, to zapraszam do działu rekrutacja (klik)!
Sayona ;*
Pięknie się to prezentuje na kimś i bardzo przyjemnie ogląda się na zdjęciach, ale ja bym chyba nie dała rady. Jestem za leniwa i nie mam funduszy D:
OdpowiedzUsuńLolita to dość ciekawy styl jak i trochę ryzykowny - Przynajmniej w Polsce, gdzie po ulicach szwendają się niezbyt ciekawi ludzie, jak na przykład znane nam wszystkim dresy ;d
OdpowiedzUsuńOsobiście mi się spodobał, ale chyba bym się nie odważyła... Albo... Sama nie wiem, ale na pewno nie bałabym się spróbować :D
Zawsze chciałam wypróbować ten styl, ale zmienić na np. mocno różowy sweterek(nie neon), pastelowe lub czarne spodnie i jakieś słodkie buty i dodatki.
OdpowiedzUsuńAle to tylko moja fantazja. ..
Fajnie,że opisałaś to-więcej lolitek! Jakieś strony, jakieś DIY na coś takiego!
Uwielbiam styl Lolita, lecz szczególnie Goth Lolita lecz ten który wspominasz powyżej też jest super. Najbardziej podobają mi się sukienki i te wszystkie falbanki. Chciałabym taką sukienkę nosić chociaż raz, na przykład na jakimś konwencie.
OdpowiedzUsuńLolitki takie słodkie i śliczne, chciałam kiedyś spróbować tego stylu niestety do mnie nie pasuje. >.<
OdpowiedzUsuńLokltki faktycznie są bardzo popularne, a mnie specjalnie ich "słodkość" nie przyciąga, wolę tą mroczniejszą stronę prowadzącą w goth lolita.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Styl Lolity z jednej strony niezbyt do mnie przemawia , ale z drugiej muszę potwierdzić wcześniejsze komentarze . Osobiście nigdy nie widziałam tak ubranej osoby . Ciekawie to opisałaś. Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńPS . Mogę u ciebie zamówić szablon ? :D
Jej, znam tę piosenkę D: Jak, przeciez ja nie znam się zupełnie na J-popie, K-popie czy czym tam D: Vocaloidy. Ech.
OdpowiedzUsuńświetny post ;))
OdpowiedzUsuńTeż spotkalam tylko na konwentach, a szkoda :C ale takie stroje są drogie i nie każdy mialby na tyle smialosci by przełamać bariery i wyjsc tak na ulice ;< urocza notatka, jak zawsze przyjemnie mi sie czytało :3
OdpowiedzUsuńSuper post, bardzo fajnie pokazane i wytłumaczone C: Ale jak dla mnie styl trochę "przesłodzony" xDD
OdpowiedzUsuńChyba jednak to zbyt wiele dla mnie. Sukienki mają przepiękne, bardziej przerażają mnie dodatki, fryzury i makijaże. No i zachowanie lekko irytujące.
OdpowiedzUsuńLolitki są według mnie takie słodkie, niewinne *u* Tylko trochę przesadzają z dodatkiem..
OdpowiedzUsuńSłodkie i niewinne, hmmm może i tak. Lecz termin lolita wykorzystywany jest najczęściej w przemyśle erotycznym i pornograficznym na określenie młodej lub niepełnoletniej dziewczyny, potrafiącej wykorzystać swoje wdzięki i umiejętnie okręcić sobie wokół palca mężczyzn. Więc jak dla mnie jest to też trochę styl prowokacyjny. W szczególności dziewcząt niepełnoletnich. I takowe nie powinny się tak ubierać.
UsuńSłodkie, urocze, lecz w Polsce by to nie przeszło. Nie ta kultura. Wielu ludzi nie rozumie japończyków, ich stylu, kultury itp. A tak przy okazji. Nowe rendery. :) Może miałabyś jakieś pomysły na nowe. Z chęcią skorzystam. Pozdrawiam. AzuKi
OdpowiedzUsuńJak dla mnie styl, zbyt słodki:) Co nie zmienia faktu, że post jest świetny! zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch, a gdzie link do ocenialni? ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam lolici styl (*・ω・)
OdpowiedzUsuńa ponponpon jest świetne, chociaż zdecydowanie wolę w wersji Nightcore c:
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńChciałabym wyrazić trochę zastrzeżeń do twojego bloga - co prawda do paru notek, ale szczerze nie chce mi się pisać paru komentarzy, dlatego będę się odwoływać.
Może zacznę od najmniejszej rzeczy - w tym poście: http://japonskigeodeta.blogspot.com/2013/08/mikado-hello-kitty-drink-niespodzianka.html . Pominę twoje gusta, bo ani trochę mnie one nie obchodzą, nawiążę tylko do tego wachlarza. Tak, wiem kto na nim jest. Mao Zedong za młodu. Twoi dziadkowie byliby dumni z wspierania komunizmu?
Idąc dalej, do tego: http://japonskigeodeta.blogspot.com/2013/10/kilka-ciekawostek-o-japonii.html postu, który wywołał u mnie największe problemy z myśleniem i zaburzenia umysłowe. Skąd, za przeproszeniem, wyciągnęłaś takie informacje? Pójdę po kolei po tych najbardziej wziętych z dupy punktach.
3. W języku japońskim nie ma przekleństw. Najgorsze co można powiedzieć to "głupi" lub "idiota" (baka).
To jedna z większych durnot, jakie widziałam. Serio? To dlaczego znam ze trzy, i to tylko patrząc na moje dość ubogie słownictwo? I nie, nie są to w żaden sposób zapożyczenia. Nawet przeciętny oglądacz japońskiej animacji, taki jak ty, powinien kojarzyć przynajmniej jedno.
4. W japońskich rodzinach jest całkowicie normalne, gdy dorośli bracia i siostry nie rozmawiają ze sobą.
A w reszcie świata jest to jakoś wyjątkowo potępiane, że trzeba coś takiego wyszczególniać? Poza tym, podrzucenie tutaj obrazka z braćmi Uchiha wywołuje jedynie głośne parsknięcie, szczególnie, że tylko jeden z nich jest w autentycznym sensie dorosłym (pomijając nawet fakt, że w Japonii dorosłość rozpoczyna się wraz z 20 rokiem życia) i przynajmniej jeden z nich nie żyje.
5. Wielu ludzi w KFC spędza Boże Narodzenie.
Nie w. To prawda, wielu ludzi zamawia tamtejsze kurczaki na wigilię, bo, uwaga, Boże Narodzenie tak naprawdę nie jest w Japonii w żaden sposób obchodzone. Jest to normalny dzień pracy, więc wiele osób zamawia kubełki wcześniej, by amerykańskim zwyczajem mieć kurczaka na święta.
6. Istnieją 4 różne style pisania: romaji, katakana, hiragana i kanji.
So close... Rōmaji nie jest japońskim stylem pisania. Jest zapisem japońskich słów za pomocą alfabetu łacińskiego. Bardzo rzadko używany w praktyce, głównie do zapisu takich rzeczy jak DVD, PCV czy różnego rodzaju nazw w języku angielskim (zazwyczaj). Idąc dalej - to nie są style pisania. Katakana i hiragana są sylabariuszami, zaś kanji to tak zwane znaki logograficzne. Nawet już nie zagłębiając się w te fakty, całość jest niezależnie błędna.
13. Większość młodych Japończyków twierdzi, że chce mieszkać za granicą i nie chcą już być Japończykami.
Poproszę o jakiekolwiek dane statystyczne, dowody, artykuły. Rzetelne. Twierdzenie, że młodzi Azjaci chcą wyglądać jak Europejczycy, jest zazwyczaj kłamstwem.
cdn.
14. Japończycy nie mogą powiedzieć "kocham cię" prosto w twarz, ponieważ są bardzo nieśmiali.
UsuńNie. Oczywiście, że mogą to powiedzieć. Sęk w tym, że kultura i wychowanie wymaga od nich unikania słów mocno nacechowanych emocjonalnie. Słynne "daisuki" czy "daikirai" pojawiają się w mowie potocznej bardzo, bardzo rzadko. Rzadziej można usłyszeć tylko "aishiteru". Nie ma to nic wspólnego z nieśmiałością.
16. Dorośli ludzie czytają komiksy manga równie często jak dzieci, 90% społeczeństwa kupuje je codziennie.
Po raz kolejny - nie. Japonia to społeczeństwo starzejące się, w którym czytanie mang jest zasadniczo akceptowalne tylko w przypadku osób niepełnoletnich. Wyżej, zwyczajowo spotyka się to ze społeczną dezaprobatą. Poza tym, podając za Wikipedią - "Pod koniec 2013 r. osoby starsze stanowiły 25,2% populacji Japonii(...)". Naprawdę sądzisz, że 60-letnia babcia co tydzień kupuje Weekly Shonen Jumpa albo kolejny tom jakiegoś Josei?
Co do tego posta, chociaż widzę, że pieprzysz głupoty i powtarzasz schematy, to jednak konkretnie odwoływać się nie będę, z uwagi na nieco zbyt ograniczoną wiedzę o temacie - nie chciałabym samodzielnie powiedzieć czegoś niezgodnego z prawdą.
Podsumowując - marzenia to nic złego, czy to o odwiedzeniu Japonii, czy nauczeniu się języka, prowadzić bloga także możesz, bo kto ci zabroni, ale proszę cię - odpuść sobie informacje o kraju, życiu w nim, czy cokolwiek takiego, bo człowiekowi robi się wstyd. Nie czytałam twoich postów z recenzjami i szczerze nie chcę, ale może akurat sobie z tym radzisz? Więc lepiej się tego trzymaj, nie wtrącając niepotrzebnie głupot, bo aż żal na to patrzeć.
Nie pozdrawiam, ale zrób coś z tym,
【Roserade】
fajny wpis i fajny blog, będę tu częsciej
OdpowiedzUsuńfajnie tutaj u Ciebie
OdpowiedzUsuńciekawe, ciekawe...
OdpowiedzUsuńLolita to jeden z ładniejszych stylów Japońskich ;) Przeurocze!
OdpowiedzUsuń